sobota, 13 czerwca 2015

Dokończenie recenzji serii "Zastępy Anielskie", czyli tom II "Zbieracz Burz" Maji Lidii Kossakowskiej


Oto Królestwo Niebieskie... w którym nie ma Boga.

Czemu tak późno...

Przyznam szczerze, że okazję stworzenia konkursu na dzień dziecka wykorzystałem aby odpocząć od tej książki. Miałem straszliwy natłok obowiązków przez co czytanie musiało odejść na drugi plan, a po za tym czułem, że Frey delikatnie wychodzi mi bokiem. Lecz gdy w końcu siadłem nad tą książką, nie zawiodłem się i zarzucałem sobie wręcz głupotę - jak mogłem kazać Daimonowi czekać?
Tak więc pełny zapału znowu zanurzyłem się w świat Anioła Zagłady...

Co w nim znalazłem?

Wracamy do walki pomiędzy Archaniołami i Daimonem. Wiedziony szaleńczą miłością do Pana Michael dokonuje zamachu na Abbadonie - dostaje on kilka kulek od asasynów. To czym zaczynamy tom II jest bezpośrednią kontynuacją tych zdarzeń. W królestwie nadal trwa zaciekła walka pomiędzy wywiadami, a agenci Razjela i Michała bez przerwy starają się wyniszczyć siebie na wzajem. Sytuacja robi się coraz bardziej nieciekawa bo nikt nie jest pewien czy Abbadon przeżył, czy też nie, a to ma kluczowe znaczenie dla Królestwa Niebieskiego. Tymczasem Frey zostaje uleczony przez Leprechana. Gdy ta wieść dociera do Michaela postanawia on podjąć środki ostateczne - prosi Lucyfera o wysłanie Apolyona, boskiego zabójcy, Końca, asasyna niebios aby ten ostatecznie rozprawił się z Daimonem. Jednocześnie sam postanawia zmierzyć się z Niszczycielem Światów. 
Równolegle Asmodeusz przy pomocy nekromanty wkrada się do umysłu Cienia, by ostatecznie przekonać się od kogo pochodzi rozkaz zniszczenia Ziemi. Gdy okazuje się, że Daimon nie jest opętany wszystko zmienia postać rzeczy. Pan Tajemnic oddaje mu Gwiazdę Zagłady, tym samym pieczętując wyrok wydany przez Jasność. Jednak aby go wypełnić każda część układanki musi pasować i tu pojawia się szkopuł - wizerunek Niszczyciela jest niekompletny, brakuje mu konia. Gabriel, Razjel i Frey tworzą desperacki plan odbicia Piołuna z więzienia Michała. Czy im się to uda? Czy Tańczący na Zgliszczach pokona Pana Zastępów? Czy Apolyon da jakikolwiek cień szans na wygraną Abbadonowi? A jeśli tak to czy Ziemia zostanie unicestwiona? Dowiedzcie się sami :)

Co mi się podobało, co bym poprawił...

Szybkość akcji! Biegnie, wręcz galopuje, a przy tym ani na chwilę nie traci napięcia. (pomijam tutaj miłosny wątek Asmodeusza, który według mnie jest kompletnie niepotrzebny i nieudany.) Język jest pełen emocji, lecz pozbawiony opisów otoczenia (bardziej rozbudowanych) co zostawia miejsce na własne wyobrażenia. Jednak całokształt jakości książek w tej serii ma tendencję spadkową - niestety.

Chciałbym Wam trochę bliżej przedstawić jak z mojego punktu widzenia wygląda wątek z Asmodeuszem. Brak pomysłu... Według mnie Autorka po prostu chciała jakoś zapchać zostawione kartki. Nie widzę żadnego innego wytłumaczenia. Asmodeusz jest wykreowany bardzo ciekawie, jak to jedna z głównych postaci dobrej książki, lecz jego wybranka... cóż pozostawia wiele do życzenia. Cały "związek" wygląda sztucznie i jest przedstawiony z przesadną pompą. W dodatku bardzo stereotypowy obraz obrażalskiej kobiety jest trochę niesmaczny. 

Podsumujmy

Liczba stron: 414
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Gatunek: Angel Fantasy, High Fantasy
Grupa wiekowa: 12+ 
Moja ocena: 6/10



 

8 komentarzy:

  1. Po opowiadaniach "Żarna Niebios" na pewno sięgnę po te książki :) Jednak zauważyłam, że wszystko chcę czytać na raz i muszę trochę przystopować :p

    http://magiel-kulturalny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Trochę za stara jestem na tę książkę, ale wiem, komu o niej powiedzieć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ''Odpoczywanie od książek'' chyba ostatnio częściej zdarza mi się to od ''kaca'' książkowego.
    Nie jestem do końca przekonana. Niby to nie moja dziedzina, nie mój klimat, ale coś mnie do niej popycha...

    Na moim blogu ukazała się recenzja ''Rebelianta'', za którego mam okazję jeszcze raz serdecznie Ci podziękować. Jeśli masz ochotę, to zapraszam :)
    http://skazani-na-ksiazki.blogspot.com/2015/06/rebelian-marie-lu.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń
  4. O książkach Kossakowskiej słyszałam wiele dobrego. Może czas się z nimi zapoznać:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe, poszukam w bibliotece :D

    Pozdrawiam, Lucy ;)
    http://zeglujacmiedzysnami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne :)

    Mój ostatni wpis: To chyba najtańsza księgarnia naukowa w Polsce

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam jeszcze nic od pani Kossakowskiej, chociaż słyszałam o niej tyle dobrego, a "Siewca wiatru" wciąż stoi na półce i puszcza mi oczka. I o ile spotkania z książkowymi aniołami nie kończyły się dobrze ("Szeptem", "Angelfall", "Pocałunek anioła" - a kysz!), myślę że książki od tej autorki mi się spodobają. :)

    Pozdrawiam serdecznie z:
    www.bookprisoner.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń